data publikacji: 24-03-2020
Jaka czeka nas skala kryzysu? Tego jak na razie nikt nie wie, pod uwagę branych jest kilka scenariuszy, każdy z nich to złożoność kilkudziesięciu zmiennych.
Bez względu jaki scenariusz się spełni, czekają nas reperkusje w większości firm i w różnych gałęziach krajowej gospodarki. Że będzie bolało to jest pewne, pytanie jak będzie wyglądała pomoc państwa i jak to przełoży się, na ratowanie wielu rodzinnych biznesów.
I bez epidemii koszty prowadzenia działalności w pierwszym kwartale znacznie wzrosły, po przez podwyżki cen za energię elektryczną, po przez wzrost składek ZUS, po przez podniesienie wynagrodzenia minimalnego. To całkiem nowa sytuacja, nikt do niej nie był przygotowany. Bez zaplecza finansowego, bez oszczędności trudno będzie zarządzać kryzysem, który będzie trawił wiele firm które po przez naczynia gospodarcze są powiązane ze sobą.
Co po linii lotniczej jak upadną biura podróży, co po biurach podróży jak hotele będą na licytacji u komornika. Są już pierwsi poszkodowani jest to m.in. branża turystyczna, branża transportowa, restauracje i bary, firmy cateringowe, hotele, firmy związane z targami i wystawami, siłownie i baseny, kina i teatry, gabinety kosmetyczne, gabinety stomatologiczne i wiele innych.
Na co obecnie czekają firmy? Na lepsze czasy. To gra na przeczekanie. To przełożone wakacje na marzec, spędzone przed telewizorem, i z myślą oby nie trwały zbyt długo. A podwykonawcy? Ci już w pierwszej kolejności stracili zlecenia i pracę.
2020-04-26
Bezrobotny 2020-04-10
Agata2020-04-08
Edyta2020-03-25
Edyta2020-03-24
Adam2020-03-24
F